Oglądałem już mnóstwo komedii. Zdecydowana większość z nich mnie za bardzo nie rozbawiła. Są jednak „perełki”, które doprowadziły mnie do bólu brzucha – z powodu dużej dawki śmiechu oczywiście.
1. Pół żartem, pół serio
To absolutnie klasyka gatunku! Ta komedia hollywoodzka z Marylin Monroe bawi mnie za każdym razem. Zapewne znacie wiele powiedzonek z tego filmu. Nie wiecie jakich? Włączcie film!
2. Sens życia wg Monty Pythona
To dosłownie kinowe dzieło. W nim znajduje się kilka opowieści próbujących dokonać definicji ludzkiego życia. Twórcy obrażają wszystkie w zasadzie grupy społeczne. W ich opinii śmiać się można ze wszystkiego, nawet ze śmierci.
3. Blues Brothers
Na pewno wszyscy z was kojarzą duet śpiewających braci Blues. Bracia chcą pomóc sierocińcowi i balansują przy tym na granicy prawa. Komedia zdecydowanie godna polecenia.
4. MASH
To chyba najbardziej znana komedia antywojenna. Rozgrywa się na terenie amerykańskiego szpitala polowego w trakcie wojny w Korei. Opowieść ta miała tak wielki potencjał, że sitcom doczekał się aż jedenastu sezonów.
5. Dyktator
Na piątym miejscu uplasował się Charlie Chaplin, który drwi z totalitaryzmu i Hitlera. To jeden z tych filmów, który chyba nigdy się nie zestarzeje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz